Kalafior, czyli warzywo mózg-friendly (+przepis na orientalny gulasz)

Jaką wiedzę znajdziesz w artykule?

Kalafior – niektórzy go kochają, inni nienawidzą (pewnie za przykry zapach siarki, która wydziela się podczas gotowania ;)), jednak to warzywo jest tak bogate w dobrocie dla naszego organizmu, że warto mu się bliżej przyjrzeć.

Kiedy kalafior pojawił się w Polsce?

Kalafior to warzywo znane od tysięcy lat! Uprawiano go już w Azji Mniejszej 600 lat p.n.e. Zajadano się nim też w starożytnym Rzymie i Grecji, a w Polsce pojawił się na przełomie XVI i XVII wieku za sprawą królowej Bony Sforzy. Należy do rodziny kapustowatych i jest niesamowicie odżywczym członkiem tej familii.

Łatwo zapamiętać, że K-alafior ma w sobie duże zawartości witaminy K. Ta świetnie wspomaga krążenie krwi i działa przeciwzapalnie. Oprócz niej kalafior to kopalnia witaminy C, E, potasu, manganu, fosforu, beta karotenu i witamin z grupy B. To też świetne źródło białka i błonnika pokarmowego, który oczyszcza nasze jelita. Jeśli jesteś osobą aktywną fizycznie tym bardziej zaproś kalafiora na swój talerz. Wyrównuje on poziom elektrolitów (szczególnie ważnych podczas treningu) oraz wspomaga działanie układu nerwowego. Pamiętajmy też, że ma on mało kalorii i niski indeks glikemiczny.

Dlaczego kalafior jest warzywem mózg-friendly?

Kalafior jest cenny ze względu na swoje właściwości przeciwrakowe. Sulforafan, który znajdziemy w kalafiorze, zabija komórki macierzyste nowotworu spowalniając jego rozrost! Badania naukowców wykazały również, że połączenie kalafiora z kurkuminą zapobiega oraz pomaga leczyć raka prostaty. Wow! Wcześniej wspomniany sulforafan poprawia również ciśnienie krwi i funkcjonowanie nerek, a co ciekawe stymuluje produkcję odtruwających enzymów. Jak „złota rączka“ naprawia razem z mózgiem uszkodzenia neuronów wywołane stresem oksydacyjnym lub stanami zapalnymi! Kalafior jest warzywem wyjątkowo mózg-friendly 😀 Ukryty w nim fosfor wspiera regenerację błon komórkowych, które są niezbędne do prawidłowej jego pracy. Zaś cholina, którą również znajdziemy w tym „super warzywie“, poprawia funkcje poznawcze, proces uczenia się oraz pamięć. Nic tylko jeść!

Kalafior ze względu na swój neutralny smak jest wyjątkowo wdzięcznym warzywem w kuchni. Świetnie smakuje jako gotowany, pieczony, smażony oraz jako składnik sałatek, gulaszy, zup czy curry. Jest jednym z ulubionych produktów osób będących na diecie niskowęglowodanowej (jedliście kiedyś ryż z kalafiora albo pizzę na spodzie z kalafiora?! :D) oraz wegańskiej (czasem dobrze przygotowany kalafior w formie steka pobija smakiem wołowego burgera :D). Uwaga, można go jeść również na surowo np. z dipem, jak również ukisić jak ogórki! Tyle możliwości! A ja dzielę się dziś z Wami moim przepisem na delikatny lekko orientalny gulasz z kalafiorem. Smacznego!

Przepis na orientalny gulasz z kalafiorem

Składniki:
• ½ cebuli
• 2 łodyżki selera naciowego
• 1 papryka żółta
• 1 papryka czerwona
• ½ kalafiora
• 3 marchewki
• 1 pietruszka
• 400 g passata pomidorowa
• 150 ml mleka kokosowego
• łyżeczka kurkumy
• ½ łyżeczki cynamonu
• sól i pieprz
• olej kokosowy do smażenia

Papryki, jedną dużą marchewkę oraz selera naciowego kroimy w plasterki. Cebulkę siekamy. Kalafiora, marchewki, pietruszkę rozdrabniamy w robocie kuchennym typu thermomix (tak by warzywka potem przypominały kolorowy ryż ). Posiekaną cebulkę i pokrojonego selera naciowego szklimy na oleju kokosowym. Dorzucamy paprykę i marchewkę pokorojoną w plasterki. Lekko dusimy parę minut, później dorzucamy na patelnię rozdrobnione warzywka. Chwilkę dusimy, dolewamy passatę i ok. 100 ml wody i dajemy im około 15 minut. Dodajemy przyprawy, mleko kokosowe i po paru minutach nasze danie jest gotowe. Super smakuje samo posypane prażonym sezamem i nerkowcami, jak i podane z ulubionym makaronem i mięskiem. Smacznego!

Szukasz kursu pamięci i koncentracji uwagi?